niedziela, 10 lutego 2013

Drożdżowe w różnych kształtach :) na leniwe weekendy

Muszę przyznać, że należę do szczęściarzy, którym ciasto drożdżowe zawsze wyrasta ;) Z braku inwencji twórczej postanowiłam postawić na klasyczne, drożdżowe pyszności. Z założenia miały być same muffinki, ale ze względu na niespodziewaną wizytę mojej kilkuletniej kuzynki, zdecydowałam się, na uformowanie kilku różnych kształtów  :) Przepis zrealizowany jakiś czas temu, ale zdaje egzamin na każdym razem :)

250g mąki pszennej pełnoziarnistej
250g mąki tortowej
3 łyżeczki drożdży (użyłam suchych)
40g masła
250 ml mleka
100g cukru (ja używam stewie)
odrobinka soli


Masło rozpuszczam na patelni i podgrzewam mleko, łączę ze sobą. W drugiej misce mieszam mąki, drożdże, cukier i szczyptę soli. Przestudzone masło z mlekiem dodaje do suchych składników i dokładnie zagniatam ciasto (pamiętajmy, że aby ciasto z mąki pełnoziarnistej było elastyczne, trzeba zagniatać o wiele dłużej niż z mąki białej) Miskę opatulam folią i odkładam w ciepłe miejsce na około 1,5 godziny. Po tym czasie wyjmuję wyrośnięte ciasto i formuję różne kształty lub napełniam nim foremki na muffinki (około 1/3 wysokości, bo bardzo mocno rosną, jeśli chcemy wersję z owocem, po prostu lokujemy owoc między dwie warstwy ciasta :)) Uformowane ciasto smarujemy rozbełtanym jajkiem lub masłem i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, przykrywamy ściereczką i odkładamy ponownie w ciepłe miejsce na 40 minut. W tym czasie nagrzewamy piekarnik do 190stopni i pieczemy kontrolując ażeby się za bardzo nie przypiekło, w moim piekarniku wystarcza 20 minut :) Studzimy i zajadamy :)




Przepraszam, za jakość zdjęć, ale mój aparat uległ awarii, a zdjęcia wykonywałam (o zgrozo) telefonem. 




Na początek.

Witam Was !
Od dawna korciło mnie założenie bloga; zainspirowana Waszymi kulinarnymi stronami, w końcu zdecydowałam się utworzyć swoją ;) Muszę przyznać, że nie mam zbyt dużego doświadczenia w kwestii gotowania a przepisy zamieszczane tutaj będą w większości efektem kombinacji i prób ulepszania mojego dotychczasowego menu, które nie należało do szczególnie zdrowych i wartościowych. Od pewnego czasu interesuję się zdrowym odżywianiem w związku z czym biała mąka i jej pochodne zostały wyparte przez makarony pełnoziarniste, brązowe ryże i razowe chleby. :)
Postaram się zamieszczać tu ciekawe wpisy (nie tylko dotyczące kuchni) i  mam nadzieje, że wkrótce i ten blog znajdzie swoich czytelników.

Na początek moje dzisiejsze śniadanie. Swoją drogą, uważam, że śniadanie powinno być najbardziej `wypasionym` posiłkiem w ciągu dnia, ma ono w końcu za zadanie dać nam kopa na kilka godzin i rozkręcić nasz zaspany po nocy metabolizm.

 Owsianka z bananem, kokosem i nerkowcami. Prosto i pysznie !

          (zdjęcie na szybko, bo byłam bardzo głodna :) )
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...