Mam wolne! przerwa świąteczna trwa a co najlepsze.. dopiero się rozpoczęła. Dzień lenia spędzam w domu, ale nie, nie, nie myślcie sobie, że nic nie robię, posprzątałam pokój, umyłam aż dwa okna i zdążyłam zgłodnieć. Z miłości do prostych, nieskomplikowanych i szybkich przepisów zrealizowałam kolejny z nich: pełnoziarniste muffinki, bez tłuszczu ( a dla chętnych dodatkowo z orzechowym kremem).
Nie wiem jakim cudem, ale zgubiłam jedną z moich silikonowych foremek. Całkiem jakby się rozpłynęła. Składniki nietypowo na 5 papilotek:
50g mąki pełnoziarnistej
25g mąki pszennej
około 4 łyżek mleka/wody
płaska łyżka Stevii / 3 płaskie łyżki cukru
płaska łyżeczka proszku do pieczenia
jajo
Dodatkowo chętni mogą do masy dorzucić pokrojone w kosteczkę dowolne owoce, orzechy, rodzynki itp. możliwości jest wiele, ja po prostu miałam ochotę na najzwyklejsze razowe babeczki :)
Wrzucam wszystko do jednej miski i łączymy składniki za pomocą łyżki. Masa powinna mieć konsystencję trochę rzadszą niż budyń. Napełniamy papilotki do mniej więcej połowy wysokości i pieczemy w 180 stopniach przez około 30 minut. Pilnujcie, żeby się nie spiekły!
Składniki na krem: /dietujący pałaszują bez kremu! :D/
40 g masła orzechowego
10 g masła
płatki migdałowe
Masło orzechowe wrzucamy do miseczki, dodajemy rozpuszczone ,,zwykłe" masło (rozpuszczone żeby, zmiękczyć masło orzechowe) i łączymy razem. Nakładamy na babeczki np za pomocą łyżeczki :)
Na krem sypiemy kilka płatków/
Efekt końcowy: delikatne, puszyste, lekko wilgotne babeczki, które na pewno jeszcze nie raz zrobię na podwieczorek czy też drugie śniadanie.Polecam każdemu, kto szuka zdrowej alternatywy dla tradycyjnych muffinek :)
Swoją drogą.. kto powiedział, że muffinki muszą być kaloryczne. Otóż wcale nie muszą -jedna babeczka z powyższego przepisu to około 72 kcal, z dodatkami w postaci owoców około 78-80.
No i w sam raz na święta -mini babeczka ustawiona przy każdym talerzu :)
Tylko jeść!
Do akcji:
Świetny przepis :)) ciasteczko mam nadzieje ze kiedysc sie pochwale (oczywiście podając skad pomysl) jednak były robione kiedy przyszli goście i nawet zdjęć nie zrobiłam ;P ale mam nadzieje że ciasteczka zrobię jeszcze raz. A te muffiny tez sie swietnie prezentują.
OdpowiedzUsuńNie ma nic lepszego od dobrej babeczki!:-D ja oczywiście z kremem!
OdpowiedzUsuńO tak, przyznam się, że ja też skusiłam się na wersję z kremem, jakoś nie umiałam się mu oprzeć :D
UsuńLubię pełnoziarniste wypieki ;)
OdpowiedzUsuńmniam mniam ;3 i jaki dobry kreeem <3 dzisiaj istotnie - babeczki rządzą ;D i u mnie i u Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie chcę ich spróbować ;)
OdpowiedzUsuńpyszne i proste, czyli tak jak lubię:) i ten krem - z masłem orzechowym jeszcze nie robiłam:P
OdpowiedzUsuńDawno nie jadłam muffinek! Muszę koniecznie się za nie zabrać, wyglądają przepysznie :)
OdpowiedzUsuńTakie odtłuszczone to ja lubię :)
OdpowiedzUsuńtylko jeść!:)
OdpowiedzUsuńjakie ladne! i w dodatku zdrowe :)
OdpowiedzUsuńDietetyczne ciasto na Święta w nadmiarze potraw na stole to chyba dobre rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńkusisz ;) już mam na nie ochotę, tak bezkarnie zjeśc kilka porcji ;)
OdpowiedzUsuńJAKIE TO MUSI BYĆ DOBRE *.*
OdpowiedzUsuńhttp://cookplease.blogspot.com/ zapraszam na naleśniki!
wow ! są świetne , zdrowe i do tego pycha ;)
OdpowiedzUsuńdla mnie z kremem! :) uwielbiam muffinki, szybko się je robi i za każdym razem można je odrobinę zmodyfikować, więc się nigdy nie nudzą!
OdpowiedzUsuńDosyć, że zdrowe to jeszcze jak ładnie wyglądają :-)
OdpowiedzUsuńMuffinki nigdy nie są kaloryczne, przynajmniej te, które ja robię;) A Twoje również wyglądają pysznie, ale po takim wysiłku jak sprzątanie, należała Ci się porządna porcja ciasteczek:D
OdpowiedzUsuńach, jak dobrze być wśród tych "niedietkujących", takie pyszności nie mogłyby mnie ominąć! :)
OdpowiedzUsuńZabieram kilka babeczek, wyglądają cudownie! I jeszcze bez tłuszczu, ideał! *___*
OdpowiedzUsuńpysznie wyglądają :D
OdpowiedzUsuńAch ta Stevia tak uzdrawia takie jedzonko. Marzę o wyhodowaniu własnej! Normalnie babeczki są grzeszkiem w naszej diecie a tutaj zero cukru i same zdrowe dodatki :D
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie <3 A i zdrowe - to mi się podoba.
OdpowiedzUsuńwyglądają z tymi migdałami jak jeżyki:)
OdpowiedzUsuńMmm.. zjadłabym taką;D
;) prezentują się świetnie;]
OdpowiedzUsuńpalce lizać i jak mało kalorii... super;)
OdpowiedzUsuńjejku, ale te muffinki mają fajny prosty skład ;D no i ten krem.. ja poprosze oczywiscie z nim, chociaż jedną ;p
OdpowiedzUsuńfajnie z dodatkiem masła orzechowego :)
OdpowiedzUsuńZdrowe babeczki to najlepsze babeczki :) Też mam już wolne, ale przykro mi się robi jak pomyślę ile będę musiała się uczyć przez święta..
OdpowiedzUsuńale pięknie wyglądają...
OdpowiedzUsuń